michał 10.08.2007 14:59
Mam trzy pytania:
1. Czy popełnia grzech osoba, która z natury jest nieśmiała, zwłaszcza w stosunku do płci przeciwnej i nie robi nic aby znaleźć tę drugą osobę (np. nie chodzi na dyskoteki, unika spotkań towarzyskich, itp.), w konsekwencji więc pozostaje samotna, chociaż w głębi serca chciałaby wziąć ślub i mieć własną rodzinę? Czy nie jest to zaprzeczeniem własnego powołania?
2. Czy to Bóg sprawia, że ludzie się w sobie zakochują, czy też jest to zależne tylko od człowieka?
3. Czy każdy ma z góry zapisaną osobę, w której się zakocha i spędzą razem życie, czy też jest to wynik przypadku?