Maya 08.08.2007 15:16
1. Jeśli ktoś ma np. znajomego właściciela kwiaciarni i ten "po znajomości" sprzeda mu kwiat o połowę tańszy, to czy jest to uczciwe wobec innych, którzy kupują za normalną cenę? Czy można tu mówić o jakimś grzechu nieuczciwości, niesprawiedliwości?
2. Jeżeli mąż chce rozwodu, a żona nie chce, kierując się tym, iż w KK nie ma rozwodów i mając na uwadze, że już na zawsze zostaną małżeństwem, to czy powinna podpisywać rozwód "cywilny"?
3. Odpowiadający wielokrotnie się wypowiadał nt. ślubu. Tzn. jezeli młodzi są zakochani w sobie i planują w przyszłości małżeństwo, to nic nie stoi na drodze, aby wzieli je teraz. Ale przecież to nie jest takie proste. Bo owszem, ślub można wziąć, ale co robić dalej, gdy np. się jeszcze studiuje. Ma się mieszkać u rodziców? On u swoich, a ona u swoich? Przecież nie mają pieniędzy na mieszkanie (studiują). Kto będzie opłacać rachunki, a jak się pojawi dziecko, to czym go nakarmią? Wesela też nie można zorganizować nie mając wcześniej odłożonych pieniędzy. A przeciez każdy marzy o takim, które byłoby zapamiętane, a nie zrobione "na chybcika" po jak najmniejszych kosztach. Więc nie mogą ot tak sobie pójść do księdza i wziąć ślub. Trzeba też pamiętać o konsekwencjach. Prawda?