Anna
06.08.2007 22:14
Czy modlitwa osoby nie będącej w stanie łaski uświęcającej czy przeżywającej rozterki wewnętrzne ma taką samą wartość jak modlitwa osoby będącej w stanie łaski? Chodzi mi konkretnie o modlitwę w intencji drugiego człowieka.
Odpowiedź:
Tak naprawdę wartość modlitwy zna tylko Bóg. To On słucha ludzkich próśb. Zawsze ważne dla Niego będzie, jakie dobro może ze sprawy wyniknąć. Czyli zapewne nie tylko to, kim jest proszący, ale jak wysłuchanie prośby wpłynie na jego postawę. No i o co prosi...
Po ludzku sądząc lepiej prosząc o coś Boga, być w stanie łaski uświęcającej. Bo jak błagać Boga o coś i jednocześnie trwać w odwróceniu od Niego? To na pewno jest pewien dysonans. Natomiast raczej nie wpływa na wartość modlitwy fakt, ze ktoś przeżywa rozterki. Same w sobie nie są złe, bo nie zależą od ludzkiej woli. Człowiek je przeżywa, a nie świadomie i dobrowolnie tworzy...
Jak widać czasem rozpatrując czy coś jest grzechem czy nie warto zastanowić się, jakich form używa się w języku polskim do mówienia o sprawie. Strony czynnej czy biernej. Tam gdzie posługujemy się stronę bierną raczej brak dobrowolności czynu. Oczywiście nie należy do tej wskazówki przywiązywać zbyt dużej wagi, ale można traktować ją jako pomoc...
J.