Gabrysia 28.07.2007 21:29
Witam,
bardzo proszę o pomoc, bo jestem w wielkiej rozsterce.
Otóż kocham muzułmanina. Znamy się prawie dwa lata, jesteśmy ze sobą plus/minus rok czasu. Poznałam go w Anglii. Nigdy ze sobą nie mieszkaliśmy ale często się widywaliśmy.
Przeżyłam z nim wiele radosnych, ale także ciężkich chwil.
Od kilku miesięcy pracowałam w Polsce i kilka tygodni temu pojechałam do niego na urlop na 9 dni. Prawie codziennie kłóciliśmy się, a ja płakałam. Ale były też piękne chwile. Teraz rzuciłam pracę w Polsce ponieważ chciałam pojechać do niego i z nim żyć, ale bez sexu ponieważ obydwoje nie uznajemy tego przed ślubem. Pobrać się teraz nie możemy ponieważ on ma problemy finansowe, a poza tym czeka na wizę. Ja uznaję wypróbowywania siebie przed ślubem więc chcąc z nim zamieszkać nie chodzi mi o sprawdzanie czy do siebie pasujemy ale o bycie przy nim i dzielenie z nim życia jako jego miłość. On natomiast chce się przekonać czy nadajemy się dla siebie, powiedział że jeśli mam się z nim wykłócać jak podczas mojego urlopu to mnie nie chce. Nie wiem co zrobić. Moja rodzina z różnych powodów nie jest szczęśliwa że ja chcę być z nim i założyć z nim rodzinę. Nie chcę ich ranić ale ja mam już 25 lat a nadal z nimi mieszkam. Chciałabym już założyć własną rodzinę, ale nie wiem czy zaryzykować. Wydać wszystkie moje pieniądze na podróż i życie w Anglii? A jeśli on po jakimś czasie stwierdzi że jednak mnie nie kocha albo że nie odpowiadam mu pod jakimiś względami? Powiedział że nie ma gwarancji że sie pobierzemy itd. ciągle coś wspomina o tym tak jakby byl pewien ze pewnego dnia mnie zostawi i chce mnie na ten moment przygotować. Nie wiem co zrobić. Wszyscy odradzają mi ten związek, rodzina znajomi.Ostrzegają mnie, a ja uważam że prawdziwa miłość pokona wszelkie przeszkody. Ale może to nie jest prawdziwa miłość??? Bardzo proszę o jak najszybszą pomoc. Z góry dziękuję