Piotr
03.07.2007 15:42
Czy rzeczywiście dobre uczynki, których dokonaliśmy będąc w grzechu śmiertelnym nie będą się liczyły na Sądzie Ostatecznym? Że na tym Sądzie będą się liczyły tylko te, których dokonaliśmy będąc w stanie łaski uświęcającej?
Odpowiedź:
Kościół uczy, że dobre uczynki przestają mieć wartość załugującą, gdy człowiek żyje w grzechu śmiertelnym. Gdy wraca do stanu łaski owe zasługi niejako odżywają...
Chodzi o to, że żyjąc w grzechu śmiertelnym człowiek i tak nie może osiągnąć życia wiecznego. Bóg - sprawiedliwy - musi mu jakoś czynione przez niego dobro inaczej wynagrodzić. Choćby w tym życiu.
Jednak człowiek nigdy nie powinien rezygnować z czynienia dobra. Bardzo ciekawy pod tym względem jest 1434 punkt Katechizmu Kościoła katolickiego. Czytamy w nim:
Wewnętrzna pokuta chrześcijanina może wyrażać się w bardzo zróżnicowanych formach. Pismo święte i Ojcowie Kościoła kładą nacisk szczególnie na trzy formy: post, modlitwę i jałmużnę. Wyrażają one nawrócenie w odniesieniu do samego siebie, do Boga i do innych ludzi. Obok radykalnego oczyszczenia, jakiego dokonuje chrzest lub męczeństwo, wymienia się jako środek otrzymania przebaczenia grzechów: wysiłki podejmowane w celu pojednania się z bliźnim, łzy pokuty, troskę o zbawienie bliźniego wstawiennictwo świętych i praktykowanie miłości, która "zakrywa wiele grzechów" (1 P 4, 8).
Z powyższego wynika, że dobre czyny, które czlowiek czyni w stanie grzechu cięzkiego, mogą być dla Boga powodem, by udzielić komuś jakiejś dodatkowej łaski choćby w godzinie śmierci. Wiadomo, że szczery żal choćby w ostatniej chwili życia, może otworzyć bramy nieba...
J.