aga 28.06.2007 22:06

1. Gdy Rzymianie skazywali Jezusa na śmierć, twierdzili, że czyni on cuda mocą złych duchów. Czy można z tego wnioskować, że takie wydarzenia miały w ówczesnym czasie miejsce tzn. że ktoś czynił cuda mocą złych duchów? Jeśli tak to skąd ludzie mogli mieć pewność, że Jezus jest rzeczywiście Synem Bożym? Jakie czyny czynił Chrystus, jakich nie mogliby czynić inni ludzie nawet z pomocą szatana? Czy np. to że Chrystus wskrzeszał zmarłych?

2. Podobno w dziejach Kościoła był taki okres, że władzę sprawowało czterech papieży jednocześnie. czy istniał już wtedy dogmat o nieomylności papieża? I skąd ludzie i duchowni mogli wiedzieć, którego papieża mają słuchać?

Odpowiedź:

1. Tak twierdzili nie Rzymianie, a Żydzi...

Pan Jezus odpowiedział na ten zarzut tak (Mt 12, 23-45):

A wszystkie tłumy pełne były podziwu i mówiły: Czyż nie jest to Syn Dawida? Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy. Jezus, znając ich myśli, rzekł do nich: Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, nie ostoi się. Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo? I jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże. Albo jak może ktoś wejść do domu mocarza, i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże? I dopiero wtedy dom Jego ograbi. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.

Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. Albo uznajcie, że drzewo jest dobre, wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, że drzewo jest złe, wtedy i owoc jego jest zły; bo z owocu poznaje się drzewo. Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy. A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.

Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piśmie i faryzeuszów: Nauczycielu, chcielibyśmy jakiś znak widzieć od Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni wskutek nawoływania Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu i potępi je; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku, ale nie znajduje. Wtedy mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem; a przyszedłszy zastaje go nie zajętym, wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy, niż był poprzedni. Tak będzie i z tym przewrotnym plemieniem.


Skąd ludzie mieli mieć pewność? Ano mieli sprawdzić czy jest wiarygodny. A sprawdza sie to zazwyczaj badając czyjeś kompetencje i prawdomówność. Nie to, czy robi cuda czy nie. Faryzeusze tego nie sprawdzali. Wbrew faktom starali się oczernić Jezusa. Bo mieli przygotowaną tezę: Jezus nie jest Synem Bożym. Dziś bywa podobnie. Dziś też, zamiast sprawdzać wiarygodność chrześcijaństwa ludzie twierdzą, że jest wiele religii i nie wiadomo której wierzyć. Usprawiedliwiają tak najczęściej swoją niewiarę.

Sedno odpowiedzi na Twoje pytanie jest takie: w czasach Jezusa było wielu podających się za Mesjasza. Jedni byli bardziej, inni mniej wiarygodni. Chodziło tylko o to, by podejść do sprawy rozsądnie. By nie być zbyt łatwowiernym ale by i nie przeczyć faktom oczywistym. I w końcu za czymś się opowiedzieć, nie odkładając decyzji w nieskończoność. Najrozsądniej ujął to pewien uczony w Piśmie, Gamaliel. Warto jego wypowiedź z Dziejów Apostolskich przytoczyć (Dz 5, 34-39)

Lecz pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie i poważany przez cały lud, kazał na chwilę usunąć Apostołów i zabrał głos w Radzie: Mężowie izraelscy - przemówił do nich - zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. Bo niedawno temu wystąpił Teodas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i ślad po nich zaginął. Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni. Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich. Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem. Usłuchali go.

2. Dogmat o nieomylności papieża sformułowano na Soborze Watykańskim I (1868-1870). Na pytanie skąd ludzie tamtej epoki mieli wiedzieć którego papieża słuchać trudno odpowiedzieć. Bo rzeczywiście, mogli mieć kłopoty ze zdecydowaniem się. Choć zasadniczo powinni słuchać tego wybranego wcześniej, który nie zrezygnował z urzędu... Na pewno jednak trudno mówić o winie, jeśli ktoś w tej kwestii pobłądził....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg