radzik 04.06.2007 20:15
Szczęść Wam Boże!
Jestem chłopakiem (jak widać po nicku :-)) i mam pytanie:
Czy każda miłość chłopaka do chłopaka i mężczyzny do mężczyzny jest zła? Czy jeśli wiem że kocham np. swojego przyjaciela w sposób dla mnie odczuwalny to znaczy, że na Jego widok mocniej bije mi serce, że czasami lub bez przerwy myślę o nim, że bez przerwy wypatruję kiedy pojawi sie na szkolnych korytarzach, ale nie czuję do niego takiego, jakby to powiedzieć, cielesnego pożądania, to znaczy - kocham go ale nie pragnę z nim np. sie całować albo trzymać sie za rączkę, chodzi mi tylko o przyjaźń, o braterska miłość. Czy to grzech? Czy można tak kochać? I jeśli już to warto Mu o tym powiedzieć? Ja w ogóle Mu o tym powiedzieć?!
Jestem osoba głęboko wierzącą i sprawa ta nie daje mi spokoju. Bardzo proszę o pomoc!