Marysia 21.05.2007 22:09
Niektórzy ks. traktują spowiedz jak jeden z obowiązków! Zero rozmowy, zero wskazówek, te same pokuty. Byle dalej-tym się kierują! Mam już dość takch spowiedzi! Pokute mogę nadać sobie sama, formułkę też mogę sama wypowiedzieć! Czy taka spowiedz ma wogóle sens?! Jak powiedzieć księdzu, że spowiedż to przede wszystkim rozmowa?? A w ogóle czy o tym trzeba mówić w końcu to oni się studiowali i wiedzą co robić???!!!!!!