ania
20.05.2007 19:30
1Czy jesli miałam taką sytuacje ze gdy szłam z koleżanką do Komuni ja ją prowadziłam bo ona jest na wózku i gdy Ksiądz dał Komunie osobie przed nami i chciał iść już w strone oltarza (tak jakby nas nie widził) to co powinnam w takiej sytuacji zrobić?odejsc czy zawołać Księdza? Bo ja zawołałam ale potem mi bylo wstyd? CZy dobrze zrobiła.
2 Czy jesli ktoś chce iść do Zakonu albo do seminarium a nie uczy sie za dobrze czy moze isć? Czy musi mysi mieć zdaną mature i być po studiach? Nie wszyscy ptrzeciesz się dobrze uczą i ktoś może czuć powołanie a sie dobrze nie uczy co w takiej sytuacji można zrobić?
3Kiedy rozmowa o kims staje się obgadywaniem? kiedy plotkowaniem? Czy jesli o kims rozmawiam to grzech?Np jak mówie ona mnie denerwuje?
Dziękuje za odpowiedzi
Bóg Zapłać
Odpowiedź:
1. Dobrze zrobiłaś wołając księdza. Chciałyście przystąpić do komunii, a on pewnie się zamyślił.
2. Aby zostać księdzem trzeba zdać najpierw maturę, a potem skończyć studia filozoficzno-teologiczne. Taki jest wymóg. Przecież kapłan musi być do swojej pracy przygotowany i nie może opowiadać swoim parafiom na kazaniu bajek z mchu i paproci.
O ile ktoś nie ma zamiaru zostać w zakonie kapłanem (a ta sytuacja kobiet nie dotyczy), nie jest wymagana od kandydatów matura. Chyba że w jakimś konkretnym zakonie są takie rozporządzenia. Podobnie w zakonach żeńskich: zasady przyjmowania kandydatek z takim czy innym wykształceniem to kwestia wewnętrznych przepisów. Trudno się jednak wtedy spodziewać, że zakon skieruje taką osobę do pracy w nauczaniu...
3. Obmowa to niepotrzebne mówienie złej prawdy o drugim człowieku. Ciężar grzechu zależy od wielkości krzywdy, jaką sie takim mówieniem wyrządza.
Samo powiedzenie "X mnie denerwuje" grzechem nie jest, bo nie mówisz o tym człowieku dobrze czy źle, ale o swoich odczuciach. Wszystko zależy od tego, co potem dodasz. Jak wytłumaczysz, dlaczego Cię denerwuje. Opinia, przedstawiona jako opinia, jako własne odczucie, a nie niepodważalny fakt, nie jest właściwie obmową...
J.