Pytajnik
16.05.2007 14:35
Mógłby mi Ksiądz odpowiedzieć na jedno pytanie ? Otóż, jaka jest różnica między ''sztywniactwem'' a chęcią unikania popełniania grzechów ? Pytam dlatego, że mój kolega uważa, że dlatego, że nie chcę codzić ''na skróty'' przez tory kolejowe oraz dlatego, że nie chcę pójść na tzw. ''Maraton filmowy'' organizowany przez innego kolegę, gdzie wiem, że będą oglądali film (albo filmy) dla doroslych, to jestem sztywny.
Proszę o odpowiedź.
Szczęść Boże !
Odpowiedź:
Proszę wybaczyć, ale odpowiadający nie może zdefiniować pojęcia "sztywniactwo". Dla każdego będzie to oznaczało coś innego. Trzymaj sie Bożego prawa. I będzie dobrze...
Zwróć uwagę, że wybory, jakich w życiu dokonujemy, nie ograniczają się do wyborów między dobrem a złem. Często wybieramy między jednym a drugim dobrem. Bo jest dobrem np. odwiedzenie dawno nie widzianej cioci i jest dobrem zagranie w tym czasie w piłkę...
I jeszcze jedno. Chyba w tym kontekście najważniejsze. Często ci, którzy zarzucając innym sztywniactwo, sami są sztywni. Tylko im sie wydaje, że są tacy "do przodu". Przecież np. ciągłe imprezowanie w taki czy inny sposób, ale zawsze połączone z piciem alkoholu, to straszne zawężenie horyzontów. Czemu nie spędzać też czasu na grze w siatkówkę, majsterkowaniu czy penetrowaniu jaskiń?
J.