zaniepokojony 08.05.2007 14:53

1.Chciałbym się zapytać o taką rzecz, jeśli jadę pociągiem i jest np. kościół, lub figurka to w myślach się żegnam. Jest to chyba poprawnie? Lecz wstydzę się wykonać znak krzyża, bo nie wiem ja wtedy odbiorą mnie inni pasażerowie. Czy jest to duży grzech, czy w taki sposób bardzo obrażam Pana Boga? Czy przeżegnanie się w myślach jest poprawne?

2.Dlaczego przejeżdżając obok np. kościołów, lub figurek należy się przeżegnać. Czy nie jest to obraźliwe dla Pana Boga. Mam tu na myśli historie ze złotym cielcem.

3.Kiedyś ksiądz na mszy mówił o tym żeby modlić się w taki sposób żeby się z tym nie obnosić, o ile dobrze pamiętam to żeby się modlić w ukryciu i dalej było chyba o Panu Bogu który też jest w ukryciu. Nie wiem czy udało mi się dokładnie to przytoczyć. Co to oznacza ponieważ ja mam problem z pokazaniem się innym jeśli się modle np. w domu, (wiary się nie wstydzę). Jest to jedynie jeśli modlę się sam w domu to nie chcę, aby się inni dowiedzieli że się modlę ponieważ chyba boję się tego co by o mnie pomyśleli. Czy jest to duży grzech? Czy bardzo tym obrażam Pana Boga?

Dziękuje za odpowiedzi.

Odpowiedź:

1. Nie ma obowiązku żegnać się przed każdym kościołem czy kapliczką. Ale jeśli nie robisz tego, bo się wstydzisz, to chyba jednak coś jest nie tak. Raz czy drugi jednak przeżegnać byś się mógł.

2. Przeżegnanie się jest wyznaniem wiary w Chrystusa ukrzyżowanego. W jaki sposób wyznanie wiary miałoby Boga obrażać?

3. Chodzi o to, by nie modlić sie na pokaz; by nie modlić się po to, by ludzie widzieli, ale dla Boga i dla siebie. Co oczywiście nie znaczy, że nie masz się wcale modlić wśród innych. Tylko o to, żeby twoje intencje były czyste...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg