anonim 04.05.2007 11:22

mam wielki problem. mam 14 lat i zastanawiam sie nad swoim zyciem. teraz przypominam sobie jak liczbe grzechow przy spowiedzi podawalem symboliczna, nie pamietam czy zawsze prwadziwa. zastanawiam sie czy zawsze spowiadalem sie ze wszystkich grzechow i czy nazywalem je zawsze po imieniu. nie wiem co robic! teraz juz zawsze bede dobry bede sie spowiadal ze wszystkiego ale czy tamte spowiedzi sa swietokradzie? czy Bóg mi wybaczy? prosze o pomoc! nie wiem co robic!!

Odpowiedź:

Jeśli ktoś jakiś grzech popełnia często, nie jest w stanie podać dokładnej liczby. Powiedzenie "kilka" czy "kilkanaście razy" albo "wielokrotnie" jest wystarczające...

Jeśli nie miałeś intencji zatajenia grzechu lub zafałszowania ich liczby, to te spowiedzi są ważne, nawet jeśli wydaje ci się, że coś niedostatecznie dokładnie określiłeś...

JK
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg