czytajaca
03.05.2007 19:00
Mam wrazenie, ze pewna pani, tj Ania 5.04. o godz 19:24 zapytala nie o wspolzycie zmezem, ale o doprowadzanie sie do orgazmu przy mezu, czyli o masturbacje tyle ze w obecnosci meza, a co jest grzechem ciezkim, prosze o zrewidoanie udzielonej jej pierwszej odp.dziekuje
Odpowiedź:
Tak mówi podręcznik teologii moralnej:
"Gdyby w akcie kobieta nie przeżywała orgazmu, może pozwolić, aby mąż zaspokoił ją po akcie w jakikolwiek sposób - nie popełnia wówczas żadnego grzechu. (...) Gdyby nastąpił nawet przed samym stosunkiem, w bezpośredniej z nim łączności, także nie ma grzechu. Gdyby mąż w ogóle żony nie zaspokoił, wówczas żona może sama doprowadzić się do orgazmu w moralnej łączności z aktem małżeńskim. Grzechu nie będzie". (A. Kokoszka, Moralność życia małżeńskiego...,. s. 137)
JK