latina
18.04.2007 16:29
Proszę bardzo o odpowiedź na poniższe pytania, a właściwie jedno.
Dlaczego Bóg nas stworzył? Aby nami rządzić?, Dlaczego nie zostawił nas samych sobie?, po prostu stworzył i ofiarował wieczne szczęście, bez żadnych wymagań, zaprogramował tak jak zwierzęta, że nie znalibyśmy zła. Dlaczego Bóg nie "uśmiercił" szatana? Dlaczego chce byśmy się do niego modlili, oddawali cześć? Dlaczego jakiś grzech (którego mogłoby nie być) prześladuje całą ludzkość, dlaczego skoro Bóg jest taki dobry musimy odpokutowywać swoje winy? Mówi się że Bóg dał nam wolną wolę, tylko czy ja chciałam być stworzona?. Czy prosiłam się na świat, aby być Jemu posłuszna, a jeśli nie to trafić do piekła. Chciałabym po prostu umrzeć i zniknąć.., a nie być w niebie czy piekle.
na razie to tyle z moich pytań ....
Odpowiedź:
Dlaczego Bóg nas stworzył? Bo chciał, żebyśmy żyli i byli szczęśliwi. Chciał i chce nadal.
Czy mógł stworzyć marionetki? Na pewno mógł. Ale dał nam więcej - dał nam podobieństwo do Siebie - dał nam zdolność dawania i przyjmowania miłości. Czy marionetka jest szczęśliwa? Może być szczęśliwa? Nie cierpi, zapewne. Ale czy brak cierpienia, bez radości, wystarczy?
Jak zwierzęta... Czy zwierzęta nie znają zła? Na pewno go doświadczają, co do tego chyba nie masz wątpliwości? Z pewno cierpią... Chciałabyś cierpieć nic nie mogąc z tym zrobić?
Dlaczego grzech prześladuje ludzkość... Bo ludzie go wybierają. Ciągle. Dlaczego trzeba odpokutować? Pokuta to nie tylko kara. Nawet nie przede wszystkim kara. To przywrócenie pewnej elementarnej sprawiedliwości. Naprawienie zła. Popełnionego wobec Boga, zła w sobie - i zła wyrządzonego innym. Pokuta jest po to, by nasze serca skierować ku dobru.
I jeszcze kilka słów...
Zdarza się, że grzech nas przytłacza, zniewala i nie umiemy się wyzwolić. Zdarza się też, że nasze pragnienia ciągną nas w dwie różne strony - do Boga i odwrotnie. I w żadnej z tych sytuacji nie umiemy być szczęśliwi. W każdej takiej sytuacji jest jedna droga - powrót do Ojca, który czeka. Nawet jeśli wracamy po raz 1001. On czeka zawsze.
Jeśli paraliżuje nas lęk przed Bogiem, lęk przed powrotem, lęk przed "zemstą" Boga - to wmawia nam to ten, który nie chce naszego powrotu - szatan. Nie ma grzechów zbyt wielkich dla Bożego Miłosierdzia, jeśli człowiek żałuje.
JK.