Krewniczka 16.02.2024 14:24
Co Odpowiadający sądzi o zachowaniu księdza Jaromira (czy jak mu tam) pochodzącego z Czech, który zdewastował dynie Halloweenowe? I czy słyszał o tym lub czytał? Taką wystawę na płocie zrobioną przez czeskie dzieci. Wiem, ta sytuacja nie jest zbyt świeża, bo to było na przełomie października i listopada, a mamy luty. Tym pytaniem w żaden sposób nie bronię Halloween ani nie usiłuję sprowokować. Według mnie była to przesada. Można nie lubić czy nie popierać jakiegoś święta, ale moim zdaniem zbyt dosłownie potraktował obowiązek upominania. Chyba miał sprawę w organach ścigania.
Jeszcze była kiedyś sprawa, w grudniu tego roku, że pewien polityk spalił Menorę gaśnicą i też wrzawa była. Ja sądzę, że ci ludzie w tych obu przypadkach przesadzili stanowczo. Ten człowiek, co zgasił Menorę tłumaczył się, że nie ma miejsca na niekatolickie święta w Polsce. Kiedyś czytałam tu odpowiedź, że nawet jeśli coś naszym zdaniem wydaje się niemoralne, to nie można niszczyć czyjejś własności ( jak ktoś się pytał czy zniszczyć komuś książkę w jego opinii propagującą niemoralność).
Jeszcze ktoś kiedyś opowiadał o rodzicach, co na siłę ubierali dziecko, które nie chodziło do szkoły, wagarowało itp. To nie wiem czy z religią i upominaniem związane. Chodzi mi jak Odpowiadający się zapatruje na te wszystkie sytuacje tu przytoczone. Ja uważam, że można przekonywać, ale nie tak drastycznie. Ja bym nigdy czegoś takiego nie zrobiła jak ci ludzie. Jak sam Jezus by się zachował w tych wszystkich wydarzeniach?
Sprawy ks. Jaromira nie znam. Poczytałem TUTAJ. Wynika z tego, że ksiądz myślał, że to jakaś prowokacja i nie wiedział, że te dekoracje przygotowały dzieci. Potem publicznie przeprosił. A że dzieci płakały? No cóż, coś takiego chwyta za serce. Dopóki człowiek nie uświadomi sobie, z jakich innych powodów dzieci jeszcze płaczą i jak długo ten ich płacz trwa...
A co do posła Brauna... To był czyn głupi. Zwłaszcza że do gaszenia świec użył gaśnicy. Ale nawet ich zdmuchnięcie uznałbym za niepotrzebną prowokację. Że to polski sejm? No ale obywatel polski może też być narodowości żydowskiej, prawda? Nie przeszkadzałbym nikomu w takim świętowaniu. Bo chciałbym, by inni szanowali to, co dla mnie święte i nie zachowywali się podobnie. Np. w odniesieniu do krzyża.
J.