Kelly
11.04.2007 16:52
Ostatnio bardzo często nachodzą mnie nieczyste myśli, zdarza mi się to w różnych miejscach, nawet w kościele. Staram się je od siebie odsuwać i odrzucać, ale one wracają ze zdwojoną siłą. Strasznie mnie to dręczy - jak mam się ich pozbyć? I czy to jest grzech ciężki? Przecież nie akceptuję ich i staram się myśleć o czymś innym. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Proszę nie podawać mojego adresu e-mail.
Odpowiedź:
Nachodzące człowieka bluźniercze czy nieczyste myśli nie są grzechem. Bo grzechem może być tylko to, co zależy od woli człowieka, a nie co sie kluje niechciane w jego umyśle...
Jak sie z problemem uporać? Chyba przede wszystkim się nie bać, że te myśli same w sobie są grzechem. Gdy mniej nerwowo się do nich podchodzi, wtedy łatwiej nad nimi panować. I rzadziej niechciane się pojawiają. Na pewno też warto prosić boga o pomoc w tej sytuacji. choćby gorącym powtarzanie słów "nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego"...
J.