KliKasia 10.04.2007 15:54

Kochana redakcjo "Gościa"! Już od wielu lat współpracuję jako korektor z Wydawnictwem Akademii Muzycznej w Gdańsku. Mimo że jestem z wykształcenia muzykiem, a nie polonistą, to w swej pracy wykorzystuję DAR OD PANA BOGA. Po prostu w tekście, w którym nikt nie widzi błędów, ja zauważam je od razu! Fajna sprawa, ale trochę męcząca, gdy czytam tylko dla przyjemności... Od niedawna pracuję już jako "Etatowiec" czyli.. "mały awans w hierarchii:)). Ale praca nadal taka sama=sprawdzanie cudzych tekstów lub nutek, czy się już nadają do publikacji. Kto nie wie, jak ciężko jest być korektorem, niech spróbuje siedzieć i wpatrywać się w jedną stronę tekstu całymi godzinami. Ale, ale - piszę to przecież do fachowców! Teraz pytanie. Niedawno zaczęłam się zastanawiać: jaki święty wspiera w pracy korektorów? Czy jest jakiś konkretny patron od mojego zawodu? A może dopiero trzeba to ustalić? Może wy mi pomożecie??! A przy okazji pozdrawiam zespół korektorów z "Gościa" - jesteście wspaniali! NAPRAWDĘ! Kasia - korektorka.

Odpowiedź: