MMM 16.03.2007 23:35

Szczęść Boże,
Mój dylemat związny jest z przebaczeniem.
Jestem z dziewczyną od prawie trzech lat, staramy się zachowywać czystość przedmałżeńską i wspólnie planujemy naszą przyszłość.
Problem tkwi w tym, że moja dziewczyna w swoim poprzednim związku regularnie współżyła ze swoim ówczesnym chłopakiem, a ja wychowywany w chrześcijańskim domu zawsze marzyłem i pragnąlem otrzymać dar dziewictwa od mojej małżonki po ślubie. Można powiedzieć, że wybaczyłem jej, ale nadal mam jakiś wewnętrzny żal i niepokój. W sumie nie tylko do niej, ale także do niego oraz jej rodziców, którzy nie wpoili jej odpowiednich wartości na tyle silnie, żeby tego nie zrobiła. Proszę Boga o pomoc w rozwiązaniu tej sytuacji. Przez ten żal boję się, że zbuduje jakiś niepotrzebny dystans między mną a moją dziewczyną.
Staram się z nią o tym rozmawiać, ale zwykle rozmowy kończą się na wypominaniu mi, że nie daję jej o tym zapomnieć. Jak oczyścić się z tego wewnętrznego żalu, dodam tylko, że nie trafiłem na spowiednika, który udzielił by mi jakichś pomocnych rad.
Bóg zapłać.

Odpowiedź:

Problem polega chyba na tym jak sądzę, że nie potrafisz pogodzić swoich oczekiwań z rzeczywistością. Nie zrozum mnie źle nie potępiam Ciebie –przecież Twoje założenia na rozpoczęcie życia małżeńskiego są zgodne z wiarą chrześcijańską i tym, co wpoili Ci rodzice. Ale nie potrafisz zdecydować czy przebaczyć swojej dziewczynie to, co działo się w jej życiu przed tym zanim się poznaliście czy odejść. Musisz raz na zawsze zdecydować, co zrobisz.Pamiętaj Chrystus nie potępiał grzesznika tylko grzech i ten wzór nam pozostawił. Jeśli więc chcesz by nic Was nie dzieliło przebacz jej naprawdę.

D.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg