Nikt szczególny 22.02.2007 22:42
Szczęść Boże!!
Mam kilka pytań:
1.Dlaczego kościół tak słabo reaguje na nadużycia liturgiczne np w stanach czy nawet w Polsce?? Słyszałem że w opolu zabroniono np klęczeć przed przyjęciem komunii. We Francji podobno ludzie praktycznie zapomnieli o tym że w czasie mszy się klęczy a w ameryce zdarza się wylewać krew Chrystusa która zostaje po mszy do zlewu....Nawet we Włoszech na mszy w Watykanie chyba nawet, koleżanka widziała jak ludzie podawali sobie hostie, łamiąc ją na kawałki i dając tym którzy nie mogli się dostać do ołtarza z powodu kolejki..Na pewno widział to jakiś ksiaz czemu nie zareagowano?? Poza tym niektórzy księża łączą (widziałem zdjęcia) buddyzm, medytacje z mszą...Jak tak można?? Nie dziwie się że Levebryści przeżywają rozkwit...(oczywiście ich nie popieram).
2.Jak się zachować gdy jakaś osoba przyjmie komunie i szybko wyjdzie z kościoła??Chodzi mi o takie sytuacje w których można podejrzewać kradzież hostii dla profanacji.Siedząc raz z tyłu kościoła widziałem(było to już w momencie jak ksiądz obmywał kielich po komunii) jak jeden chłopak który wydawało mi się miał coś w ustach bo tak jakby żuł, wychodził z kościoła i wychodząc wsadził ręke do kieszeni(wydaje mi się że po woreczek, jest to jednak moje przypuszczenie).Czy ja miałem iść za nim zobaczyć co robi??Czy mam grzech że nic wtedy nie zrobiłem??Ja nie wiem czy on przyjoł komunie bo mój kościół jest duży a ja byłem z tyłu.
3. (...)
4.Raz będąc w spowiedzi gdy mówiłem grzechy, takie wstydliwe słyszałem jak 2 dziewczyny siedzące za mną się śmieją, zlękłem się ze mnie słyszą dlatego ściszyłem głos.I teraz mam wątpliwości czy była to ważna spowiedz bo nie wiem czy ksiąz słyszał co mówiłem..Wyglądał na zmęczonego parugodzinnym spowiadaniem i jeszcze ten mój cichy głos...Ja nie chciałem żeby on nie słyszał, chodziło o te dziewczyny..
5.Kolega mówi że jak zapomni jakiś grzech to mówi go w czasie następnej spowiedzi razem z tymi które są popołnione od ostatniej spowiedzi czy tak można??Prosze nie pisać że grzechu ciężkego nie można zapomnieć, bo na własnym doświadczeniu wiem że można..
Pozdrawiam.