Elaine 27.01.2007 07:12
Witam! mam pytanie odnosnie antykoncepcji.. rozmawialam wczesniej na ten temat ze spowiednikiem, jak i ze znajomym ksiedzem, przyjacielem rodziny - jednak wciaz mam watpliwosci.. Opinia byla jednoznaczna - w moim przypadku moge, a nawet powinnam.. (nie chodzi mi tu o chec zaspokojenia jakichs dzikich zachowan seksualnych). Od wielu lat borykam sie z problemami z pecherzem. pare lat temu przeprowadzilam sie do Stanow i dopiero tutaj lekarze byli w stanie - po wielu badaniach - zdiagnozowac chorobe i pzrepisac leki. dodatkowo, od roku cierpie na depresje, wiec przyjmuje leki antydepresyjne. oba leki, w przypadku ciazy, uszkodzilyby nieodwarcalnie plod; ba, moglyby nawet zabic dziecko.. moi lekarze goraco namawiali mnie na to, zebym zaczela uzywac tabletek hormonalnych dopoki przynajmniej depresja nie bedzie pod kontrola, zebym mogla odstawic ten lek (z odtawieniem leku na pecherz jakos bym sobie jeszcze przez 9 miesiecy poradzila). do tej pory odmawiam, z powodow religijnych (poza tym, stosujemy z mezem naturalne metody planowania rodziny). jednak rozmowa ze spowiednikiem i znajomym ksiedzem dala mi do myslenia.. oboje twierdzili, ze w takim przypadku, jesli wiadomo, ze poczete dziecko byloby zagrozone, powinnam sie jednak zgodzic na przyjmowanie hormonow - do czasu az moja sytuacja zdrowotna sie ustabilizuje. dodatkowo, rozmawialam ze swoja siostra, licencjonowana nauczycielka NPR w Niemczech.. i okazuje sie, iz od wielu zasad NPR sa wyjatki, ktore mozna wyluszczyc dopiero po sporym czasie obserwacji - ja z NPR zaznajomilam sie dopiero 1,5 roku temu - przed slubem. (chodzi mi np o przesunieta owulacje - krwawienie miedzymiesiaczkowe, ktore moze sie wydawac zwykla miesiaczka, a jest jedynie 'przykrywka;' dla przesunieej, z roznych przyczyn biologicznych, owukacji').. co mam wiec zrobic?.. isc za rada spowiednika i znajomego ksiedza?