Rafał 24.01.2007 21:31

Pyatnie o grzech pierworodny już padło. Ale mam jedną wątpliwość: Dlaczego Miłosierny Bóg (będący przecież w co wierzę Miłością ) "skazuje" wszystkich ludzi na ten świat a nie daje każdemu wyboru - tak jak dał Adamowi i Ewie?

Kiedyś obiła mi się o uszy "teoria" mówiąca o tym, że nawet gdyby człowiek grzechu pierworodnego nie popełnił to Jezus i tak przyszedłby aby objawić nam nieskończoną Miłość Boga. Krąży gdzieś taki pogląd w nurtach filozofii kościelnej? Jeśli tak to czy można coś bliżej o nim się dowiedzieć?

Pozdrowienia!

Odpowiedź:

Dlaczego Bóg potraktował nas solidarnie, jakby każdy człowiek osobiście zgrzeszył... Jest to w pewnym sensie tajemnica. Mówi się o tym, że grzech pierwszych rodziców przeniósł się na innych. Zepsucie ludzi się przeniosło. Oczywiście wszechmocny Bóg mógł to pewnie zatrzymać. Ale widać wolał potraktować nas solidarnie. Może dlatego, że z tej próby i tak niewielu z nas, jeśli ktoś w ogóle, wyszłoby zwycięsko? Maryja, która grzechu nie popełniła, została z ciałem i dusza wzięta do nieba. I nie mówimy o jej śmierci, ale zaśnięciu...

Czy gdyby człowiek nie zgrzeszył Bóg też przyszedłby na świat? Tego tak naprawdę nie wiemy. Prawdą jest jednak, że można mówić w pewnym sensie o szczęśliwej winie Adama i Ewy. (Tak na przykład słyszymy w liturgii Wigilii Paschalnej). Człowiek był kiedyś tylko stworzeniem. Wprawdzie stworzonym na obraz i podobieństwo Boże, posiadającym duszę, ale tylko stworzeniem. Jak koń, osioł i mrówka. Dzięki śmierci Jezusa stał się Bożym synem...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg