Magdalena z Kujaw 14.01.2007 00:57

1. Moje pytanie dotyczy przyjmowania Komunii Świętej. Otóż ostatnio jakoś wygasa moja wiara (może niefortunnie to wyraziłam, ale chodzi o to, że zaczynam wątpić w istnienie Boga, trudno mi się modlić, chodzę do kościoła w niedzielę, ale chyba tylko z obowiązku). I martwi mnie ta sytuacja :( W czasie Świąt przystępowałam do Komunii Św. po uprzedniej spowiedzi, ale ciężko mi było uzmysłowić sobie, że faktycznie przyjęłam Ciało Chrystusa. Fatalnie się z tym czuję i nie wiem, co robić. Czy jeśli nawiedzają mnie takie silne wątpliwości, powinnam unikać przyjmowania Komunii, dopóki moja wiara się nie umocni? Jak sobie radzić z tymi strasznymi myślami?

2. W jakich sytuacjach można przyjmować Komunię Świętą duchową? Rozmawialiśmy o tym w gronie przyjaciół i zdania były podzielone. Niektórzy twierdzili, że Komunię Św. duchową może przyjąć tylko osoba będąca w stanie łaski uświęcającej i nie mogąca w danej chwili brać udziału we mszy świętej. Inni natomiast mówią, że Komunia Święta duchowa przeznaczona jest dla osób, które nie są akurat w stanie łaski uświęcającej i uczestnicząc we mszy świętej nie mogą przyjac Ciała Chrystusa pod postacią chleba. Więc jak to jest? Będę wdzięczna za odpowiedź.

3. Bardzo przejęłam się nauką Kościoła w sprawach czystości przedmałżeńskiej itp. Chyba nawet do tego stopnia, że zamknęłam się na mężczyzn. Mam prawie 25 lat, jestem dziewicą, czego wcale się nie wstydzę, ale zaczęłam bać się kontaktu seksualnego - panicznie, to mnie przeraża i przerasta. Nie wiem, jak mam z tym walczyć. Teraz takie dziwne czasy nastały, że takie osoby jak ja są w pewien sposób piętnowane. Jeśli nie zmienię swojego nastawienia, to chyba zostanę starą panną :( Wmawiam sobie, że tak mi dobrze, że jestem sama, ale tak naprawdę boję się zaangażować w jakiś związek. Nie chciałabym w przyszłości skrzywdzić mojego partnera, jeżeli po ślubie będę dla niego niedostępna, bo taki lęk przed seksem mi towarzyszy. Czy powinnam się modlić o pewnego rodzaju "uzdrowienie"? Czy może wybrać się do psychologa/seksuologa?

Odpowiedź:

1. Skoro nachodzą Cię wątpliwości, a Twoja wiara wydaje się gasnąć, to przenigdy nie porzucaj praktyk religijnych, a zwłaszcza karmienia się Ciałem pańskim. Akurat Tobie ten pokarm jest bardzo potrzebny. Żeby Cie Jezus umocnił, żeby był z Tobą w Twoich wątpliwościach...

Co robić? Zarówno w poszukiwaniach osoby dorosłej jak i dorastającej nastolatki może chodzić o potrzebę "wydoroślenia" wiary. Chodzi o to, że jako dzieci często wierzymy prosto i bezkrytycznie. Kiedy dorastamy (i kiedy jesteśmy dorośli) nasz system wartości, to w co wierzymy i dlaczego, powinien razem z nami dojrzeć. Niestety często tak jest, ze dorośli mają wiarę dziecka (w złym tego pojęcia znaczeniu). Są w swojej wierze dziecinni (mówią Bozia zamiast Bóg, paciorek zamiast modlitwa, nie mówiąc już o dziecięcym pojmowaniu wiary i jej zasad). Wątpliwości w wierze to okazja, żeby uczynić swoją wiarę bardziej dojrzałą. Odpowiadający nie wie jaka była Twoja wiara jeszcze parę lat temu. Ale może chodzi właśnie o to, by ją oczyścić, uczynić bardziej dojrzałą...

Co robić? Przede wszystkim nie porzucaj praktyk religijnych. To już wyżej napisano. Staraj się jednak także po kolei swoje wątpliwości rozwiewać. Zazwyczaj po rozwiązaniu kilku z nich reszta też jakoś sama znika. Nie wiesz, czy Bóg rzeczywiście istnieje? Spróbuj zobaczyć, czy wiara w Niego jest zgodna z rozumem (zobacz np. TUTAJ) . Nie zgadzasz sie z którymś s z przykazań, np. 6? Spróbuj jego sens zrozumieć (np. klikajac TUTAJ ...

2. Wyraz "Komunia" oznacza wspólnotę. W wypadku karmienia sie ciałem pańskim można mówić o wspólnocie z Bogiem i ludźmi. Komunię świętą duchową można przyjmować w obu wymienionych przez Ciebie wypadkach. Jest to bowiem zaproszenie Jezusa do swojego życia. To może robić zarówno człowiek, który nie może przyjąć Ciała Chrystusa z powodu fizycznego oddalenia, jak i ten, który trwa w ciężkim grzechu. W tym drugim wypadku jest to chyba początek nawrócenia...

3. Do psychologa czy seksuologa mogłabyś pójść, gdyby po ślubie lęk pozostał...

Zdaniem odpowiadającego póki co niepotrzebnie się martwisz. Dziś boisz się kontaktu z mężczyzną, bo w żadnym nie jesteś zakochana. Gdy pojawi się w Twoim życiu ten, z którym zechcesz się połączyć na całe życie, wtedy strach może sam minąć. Bo będąc zakochana będziesz miała do niego zaufanie.

J.

więcej »