Niniel 02.01.2007 12:23

ostatnio zaczely mnie atakowac natrectwa myslowe w postaci wulgarnych nazw narzadow plciowych, wszytko jakos mi sie zaczelo kojarzyc z czyms nieczystym, i jak przepedzalam te mysli to za chwile bardzo szybko wracaly tak ze nie wiem w koncu czy to tylko natrectwa czy byly akceptowane, radzilam sie rodzicow co robic (to pisze Niniel co ma prawie 22 lata) i powiedzieli zeby sie nie przejmowac i zebym szla do Komunii bo co do tego mialam watpliwosci i zrobilam tak jak rodzice mi radzili, ale boje sie czy to nie bylo swietokradztwo, czuje sie jakbym dopuscila sie swietokradztwa, nie wiem co mam robic? jak pozbyc sie tych ciaglych watpliwosci? dziekuje za odpowiedz.

Odpowiedź:

Rodzice dobrze Ci radzą: niechciane myśli nie są grzechem. Mimo, że tak to odczuwasz. Sama mówisz, że Cie nachodzą, a nie że sama je wywołujesz. A nie można popełnić grzechu wbrew swojej woli... Kiedy ktoś popełnia zło wbrew własnej woli, wtedy jest częściowo zwolniony z odpowiedzialności (to zależy od stopnia przymusu). Tym bardziej więc jeśli rzecz dotyczy niechcianych myśli...

Jak się myśli pozbyć? pewnie nie ma złotej recepty, ale jedno możesz zrobić na pewno: przestań się bać, że kiedy się pojawiają, popełniasz grzech. Potrzebny jest spokój, opanowanie, szczypta humoru wobec samej siebie i te sytuacji. Wtedy pewnie same przejdą...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg