marek
29.12.2006 02:51
„Zgoda na podniecenie seksualne poza relacjami małżeńskimi jest grzechem”
Proszę o zdefiniowanie, jak należy rozumieć to „podniecenie seksualne”, co konkretnie się kryje pod tym pojęciem? Wyobrażam sobie, że pojęcie to może obejmować bardzo różne w swej intensywności doznania albo zachowania. Zatem proszę o bardziej szczegółowe wyjaśnienie, jak należy to rozumieć?
Pozdrawiam
Odpowiedź:
Przyjemność seksualna to przyjemność odczuwana w organach seksualnych. Może być zupełna (gdy łączy się z orgazmem, szczytowaniem) lub niezupełna (gdy nie występuje orgazm, ale samo rodzące przyjemność podniecenie seksualne).
Oprócz przyjemności seksualnej teologia moralna mówi o dwóch innych rodzajach przyjemności, które grzechem nie są. Są to:
a) Przyjemność czysto duchowa. Rodzi się ona we władzach rozumu i woli dzięki osiągniętemu dobru duchowemu nadprzyrodzonemu (np. radość z modlitwy, zdobytej wiedzy itd).
b) Przyjemność zmysłowa. Jest to radość odczuwana przez człowieka z powodu osiągnięcia jakiegoś dobra zmysłowego, poznanego przez zmysły: wzroku, smaku, dotyku, słuchu, powonienia (np. jedzenia smacznych potraw, oglądania pięknego krajobrazu czy nawet spojrzenia na kobietę) (na podstawie A. Kokoszka, Moralność życia małżeńskiego, Tarnów 1999, s. 49)
Tyle że mężczyźnie chyba nie trzeba tłumaczyć, czym jest seksualne podniecenie...
J.