Paulina 08.11.2006 18:52

Znalazłam odpowiedzi na wiele z moich pytań, ale jedno pozostało, mianowicie: piszecie, że czyściec to nie miejsce, ale pewien stan, tak samo jak niebo i piekło. Tylko jak się do tego ma zmartwychwstanie ciała po sądzie ostatecznym? Ciało kojarzy się z czymś materialnym, co można zobaczyć, dotknąć, z "wyglądem" nie ze stanem. Nijak nie mogę tego pojąć. Może da się to jakoś wytłumaczyć?

Odpowiedź:

Chodzi o to, że opisując szczęście w niebie czy nieszczęście w piekle trzeba pamiętać, że zarówno radość zbawionych jak i zgrzytanie zębami potępionych niekoniecznie są związane z przebywaniem w miejscu, takimi czy innymi nagrodami albo karami, ale raczej ze stanem ducha. Chodzi o to, by uniknąć upraszajacego myślenia o piekle jako miejscu gdzie pali się ogień a diabły chodzą z widłami...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg