Paulina 08.11.2006 18:52
Znalazłam odpowiedzi na wiele z moich pytań, ale jedno pozostało, mianowicie: piszecie, że czyściec to nie miejsce, ale pewien stan, tak samo jak niebo i piekło. Tylko jak się do tego ma zmartwychwstanie ciała po sądzie ostatecznym? Ciało kojarzy się z czymś materialnym, co można zobaczyć, dotknąć, z "wyglądem" nie ze stanem. Nijak nie mogę tego pojąć. Może da się to jakoś wytłumaczyć?