mkl 06.11.2006 14:26
Szczesc Boze:) chcialam zadac pytanie odnosnie piatkowej wstrezmiezliwosci od potraw miesnych. Wiem, ze wiele pytan na ten temat bylo juz zadanych, niestety, nie znalazlam wsrod nich odpowiedzi na moje. Mieszkam w Stanach Zjednoczonych. Z tego, co wiem, nie obowiazuje tutaj piatkowy post - i tak na przyklad kiedy moja parafia organizuje obiady dla parafian w piatki (zwykle 1-2x w miesiacu) w menu zawsze jest kurczak/indyk etc. W jednej z Panskich odpowiedzi znalazlam czesciowa odpowiedz na moje dylematy, to jest isc za sumieniem i rozsadkiem w tej kwestii. Moje sumienie nakazuje mi jednak tego miesa sie wystrzegac w piatki. co jednak w sytuacjach, kiedy:
1. jestem zaproszona na obiad do znajomych (Metodystow) w piatek - na stole stoi stek.. Czy powinnam isc za sumieniem i tego steku nie zjesc? czy robic przykrosc gospodarzom, ktorzy prawdopodobnie nie byli swiadomi, iz nie jem miesa w piatki, bo przeciez amerykansky Katolicy miesa w piatki jednak jedza? a moze, nie chcac ich urazic, zjesc potrawe? A jesli ja zjem, czy powinnam sie z tego wyspowiadac?
2. 2 tygodnie temu zrobilismy z mezem bigos - w piatek. postanowilam, ze sprobuje go dopiero w sobote, gdyz jak wiadomo, w bigosie jest miesko. po kilku godzinach jednak kompletnie zapomnialam, jaki jest dzien tygodnia i jako dobra gospodyni, postanowilam, ze bigos sprobuje, zeby sprawdzic, czy moze trzeba go jeszcze doprawic. przelykajac ostatnie kesy przypomnialo mi sie, ze jest piatek.. byla juz co prawda niemalze polnoc, jednak wciaz byl to piatek.. czy w takiej sytuacji popelnilam grzech?
Dziekuje z gory za odpowiedz.