aga 17.10.2006 17:50
1. Po przeczytaniu książki ,,Imię Róży" zastanowiło mnie czy powinniśmy się śmiać? Ta kwestia była tam przedstawiona w o tyle ciekawy sposób. Zastanawiając się nad tym doszłam do wniosku że np. oglądając komedię i śmiejąc się z przedstawionych sytuacji wyśmiewamy ludzką głupotę. A tego chyba nie powinno się robić. Śmiejąc się z kogoś (nawet kiedy drugiej osoby to nie obraża i śmieje się razem z nami) w rzeczywistości wyśmiewamy ludzkie wady. Jak mam postępować kiedy satyryczne przedstawianie dotyczy ludzi Kościoła, np. wyśmiewa wady księży? Czy wtedy też wypada się śmiać? Z tego co wiem nawet w Biblii jest coś o tym że ci co się śmieją będą zasmuceni czy coś w tym rodzaju.
2.Wiem, że mówienie nieprawdziwych rzeczy o innych ludziach jest złem, ale co z mówieniem na swój temat? Czy to też jest złe? Chodzi mi o takie drobne ściemnianie np .gdy ktoś pyta mnie o coś a ja się chce dyskretnie wymigać. gdy np. koleżanki pytają mnie czy gdzieś dziś z nimi pójdę, a ja odpowiadam, że muszę pomóc mamie, chociaż wcale nie muszę, ale po prostu nie chcę mi się z nimi iść. Albo ktoś pyta mnie jak mi minął weekend, a ja nie chcąc powiedzieć, że po raz kolejny spędziłam go przed telewizorem mówie, że byłam na wsi, u rodziny itd.
3. Czy jeśli jestem po spowiedzi bądź właśnie się do niej przygotowuje, a moimi grzechami były m.in. kłótnie z rodzicami, obrażanie innych itp. to czy powinnam chcąc zadośćuczynić każdego po kolei przeprosić czy wystarczy, że będę dla nich miła?
4. Czy używanie w piosenkach różnych wykonawców słowa Bóg nie jest nadużyciem np.,, mój Boże" czy coś w tym stylu? Czy mogę spokojnie śpiewać takie piosenki?
5. Czy jeśli w piosenkach występują nieskromne bądź wulgarne wyrazy to czy mogę ich słuchać i śpiewać je?
6. Przypomniało mi się, że parę lat temu na lekcjach religii w okresie adwentu czy postu składaliśmy przyrzeczenia zadane przez zakonnice, a później sami, że nie będziemy w danym tygodniu robili jakichś czynności np. oglądali telewizji. Nie wiem czy były to takie zwykłe przyrzeczenia czy przyrzekaliśmy dla Pana Boga. Nie pamiętam dokładnie, ale nie wiem czy udało mi się dotrzymać tych wszystkich przyrzeczeń. Nie wracałabym do tego ale w jednej z odpowiedzi napisał pan, że niedotrzymanie przyrzeczenia, jakiego złożyliśmy Bogu to grzech ciężki. Nie wiem czy mam się z tego wyspowiadać, a jeśli tak to co dokładnie mam powiedzieć spowiednikowi?
7. Parę lat temu, jeszcze w pierwszych klasach szkoły podstawowej (dziś uczę się w liceum) zostałyśmy z paroma koleżankami w szatni i zaczęłyśmy wywoływać duchy. Nie był to żaden seans spirytystyczny czy coś takiego, ale wypowiadanie jakichś słów, nie pamiętam dokładnie jakich, chyba w stylu ,,duchy przybądźcie", może podobne a może jakieś wcale bez zanczenia. Wtedy jeszcze nie myślałam poważnie o takich sprawach jak duchu zaświaty itp., a moje koleżanki chyba podobnie. Na koniec pomodliłyśmy się i poszłyśmy do domu. Później nic się nie działo, ale zaczęłam się teraz zastanawiać czy mogło to mieć jakieś negatywne skutki? Czy powinnam tą rzecz wyznać na spowiedzi czy potraktować bez znaczenia bardziej jak nieświadome czyny małych dzieci?