Niepewna
13.10.2006 14:52
Szczęśc Boże piszę,bo nie mogę już znieść tego napięcia i niepewności. Do niedawna byłam osobą pełną życia, optymizmu,ciekawą świata... Miałam w sobie tyle radości, planów na przyszłość, cieszyłam się każdym dniem. Teraz tylko się boję... Dlaczego? Spokoju nie dają mi przepowiednie, zwłaszcza dotycząca przebiegunowania Ziemi W 2012r., a przez to końca naszej cywilizacji. To wszystko mnie przerasta: hiperaktywnośc Słońca, zderzenie z planetoidą wyliczone przez Majów i ponoć udowodnione naukowo. Koniec kalendarza Majów, kod Biblii, proroctwa dotyczące papieży i przepowiednie Nostradamusa...Wszystko zdaje się mówić,że to będzie koniec. Aczkolwiek biblijna Apokalipsa przedstawia ten aspekt inaczej: ujrzymy m.in."Słońce czarne jak włosienny wór i księżyc jak krew". Opieczętowani nie zginą, przed Bogiem staną żywi i umarli.A więc nie wszyscy,nie ma mowy o całkowitej i powszechnej zagładzie.Boję się,że nie zdążę założyć rodziny,osiągnąć czegoś w życiu,zestarzeć się...Wiem to dziwne,że marzę o starości ale w tej sytuacji bardzo chciałabym mieć już kilkadziesiąt lat za sobą,wnuki...Proszę o odpowiedź co mam robić, jak żyć i czy jest nadzieja dla tego świata? Nie mam siły, życie bez nadziei pozbawione jest sensu...Ale czy w ogole jest jakakolwiek nadzieja i skąd ją wziąć? Z góry Bóg zapłać
Odpowiedź:
Tak to jest jak człowiek wierzy w przepowiednie, zamiast zaufać Bożej Opatrzności. Przecież nasze życie jest w Jego rękach. Możemy umrzec nawet dziś. Podobnie jeszcze dziś może nastąpić koniec świata. Ale równie dobrze może to sie stać za rok, 12 lat czy lat 5916. Dokładnie 15 grudnia o godzinie 13:24. Gdyby to naukowcy stwierdzili, że w 2012 jakaś planetoida uderzy w ziemię, obawa byłaby słuszna. Ale przepowiadacze przyszłości? A naukowcy na pewno nic takiego nie wyliczyli, bo o sprawie byłoby głośno w mediach...
Zamiast się bać żyj tak, abyś każdego dnia mogła spotkać sie z Bogiem. I nie martw się, tym, że świat niebawem się skończy. Jeśli taka jest wola Boża, to rzeczywiście tak sie stanie. A jeśli nie, to ie zmieni tego stado przepowiadaczy przyszłości. Odpowiadajacemu wydaje się jednak niemożliwe, by Bóg wyznaczył koniec w dniu, w którym ludzkość się tego spodziewa. Bo wyraźnie napisano w Piśmie, że tego dnia i tej godziny nikt nie zna...
Jeśli ci to coś pomoże... Odpowiadający w roku 1992 uspokajał uczniów, którzy czytali zapowiedzi dotyczące końca świata w 1994 roku. Czas pokazał, jak bardzo były błędne. Podobna histeria zapanowała przed rokiem 2000. Wtedy też róźni mówili, pisali... I dziwnym trafem Nostradamus także na tamte lata przewidywał koniec świata... Trochę to dziwne zważywszy, że dawno umarł. Ktoś widać dopisuje następne rozdziały do jego pism ;-)
J.