Marek 10.09.2006 10:51

Rozmawialem niedawno z kolezanka. Kolezanka jest organistka u zakonnikow Przebywa z nimi wiele godzin w ciagu dnia. Zadala mi pytanie czy ksieza ponosza rowniez odpowiedzialnosc za nawrocenie swoich wiernych. Otoz owa kolezanka jest osoba wierzaca lecz niepraktykujaca. Nie korzysta z sakramentow św. itp. Ze swymi pracodawcami rozmawia na przerozne tematy, ale nigdy zaden z nich nie odwazyl sie zaczac rozmowy o jej stosunku do wiary tym samym proponujac jej swa pomoc. Kolezanka jest z tych kobiet co to nigdy nie przyznaja sie ze potrzebuja pomocy. A wiem dokladnie ze bardzo jej chce. Czy rzeczywiscie ci ksieza powinni sie nia zainteresować?
Pozdrawiam

Odpowiedź:

Skoro koleżanka jest organistką, to na Mszę chodzi. Trudno więc powiedzieć, że zupełnie nie praktykuje. To, że nie chodzi do Komunii pewnie księża widzą. Problem w tym, że nie wiadomo jak w takich wypadkach postąpić. Niejeden człowiek uznaje, że przystępowanie do Komunii to jego osobista sprawa i nikt, także ksiądz, nie powinien się do tego wtrącać. Księża są więc w kłopocie. Bo o ile stosunkowo łatwo zacząć rozmowę na ten temat z kimś, kogo się słabo zna, to trudno z kimś, z kim żyje się w dobrych, przyjaznych stosunkach. Nie dlatego, że ksiądz nie chce, ale dlatego, że nie chce tej znajomej osoby urazić. Cała sytuacja jest po prostu krepująca. Jeśli twoja znajoma rzeczywiście potrzebuje pomocy, to może po prostu powiedzieć co i jak... Na pewno księża takim duchowym potrzebom nie odmówią...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg