Słodka melodyjka 11.01.2024 13:18
Mam taki oto problem. Otóż , boję się psów. Właściwie to ich szczekania.
(...)
Tak naprawdę to chodzi mi , czy z tym czymś mogę zawrzeć normalnie małżeństwo. Czy jest to coś co trzeba zawierać w protokole? Nie wykluczam , że mężczyznę kiedyś poznam. Może tak być w każdej chwili. Zawsze może tak być , że mąż albo przyszłe dzieci zechcą psa. Też można wtedy pomyśleć o takiej rasie , co mało szczeka ("małomównej". Z drugiej strony , jak coś jest tylko domniemywane i nie mam papierów o żadnej kynofobii ,to czytałam że przeszkody muszą być faktyczne , a nie domysły.Może to po prostu instykt samozachowawczy.
Też powiadomiłabym chłopaka , narzeczonego czy nawet kolegę o moim stosunku do szczekania. Jednocześnie coś (rozum)mi mówi , że niekoniecznie muszę zapisywać to w protokole. Czy dobrze myślę?
A co szkodzi, jeśli przy spisywaniu protokołu o tym Pani wspomni? Ksiądz uzna to pewnie za nieistotne i i tak nie napisze. Po co dzis zastanawiać się, czy powiedzieć czy nie? Niech spisujący protokół zdecyduje. Dotyczy to wielu róznych spraw. Naprawdę warto mówić prawdę. A nie potem przez pół życia zastanawiać się, czy to było zatajenie czegoś ważnego czynie
J.