Arek
24.06.2006 20:49
Witam.
Mam pytanie, ale prosze mnie zle nie zrozuimec, ze takie własnie postawiłem pytanie.Moje pytanie brzmi:Czy znane jest coś"odpowiadającemu" o proroctwie ORIONA na rok 2012?
W tym własnie roku ma nastąpić koniec życia na świecie. wiem, ze było wiele przepowiedni dotyczacych konca swiata i nic sie nie sprawdziło ale to jest informacja praktycznie 100%.Wiem jeszcze ,ze o tym proroctwie wiedzial nasz wielki rodak Jan Paweł II oraz wielu świętych znanych kościołowi.Wiem, ze apokalipsa dotyczy własnie tego roku 2012. Wiem, ze date konca zna nasz Ojciec, ale cos na prawde "wisi w powietrzu" a my tego nie dostrzegamy. Jest tyle znaków na Ziemi, cz my napawde tego nie dostrzegamy?Tak jak Jezus mowił,ze wiemy kiedy zblizaja sie pory roku a jeo znakow nie mozemy rozpoznać.Pamietam ze cos podobnego powiedział.
Dzękuje, i bardzo prosze o odpowiedz.
Odpowiedź:
Odpowiadający nie zna tego proroctwa. I - proszę wybaczyć - nie ma zamiaru się z nim zapoznawać. Powód jest prosty: nasz Zbawiciel powiedział, że nikt nie zna daty końca. Więc tego typu doniesienia nie mogą być prawdziwe... A koniec może nastąpić dziś, jutro za pięć lat albo za lat 5246....
Czy jest dziś więcej znaków paruzji niż w dawnych czasach? Chyba nie. Ludzie wielu pokoleń uważali, że żyją w czasach ostatecznych. I też powoływali się na znaki czasu. Nie wiedzieli, że podobne znaki odczytywać w swoich czasach będą ich potomkowie... Nawet jeśli dziś rzeczywiście powtórne przyjście Pana Jezusa jest bliskie, to na pewno nie można wyznaczyć żadnej konkretnej daty...
Jest jeszcze rzecz znacznie ważniejsza. Na przyjście Pana powinniśmy być przygotowani zawsze. Co będzie, jesli nadejdzie w roku 2007, a my uwierzyliśmy, że przyjdzie dopiero 5 lat później i będziemy na Jego przyjście nieprzygotowani? Czy nie jest to diabelskie uspokojenie, że nie musimy się spieszyć z nawróceniem?
Jeszcze jedno: od końca studiów odpowiadajacy przeżył już kilka takich dat, co do których mówiono, że tym razem koniec nadejdzie. Jak widać nie było powodu by się nimi przejmować...
J.