Marcin 14.06.2006 10:41

Witam

Chciałbym nawiązać do pytania i odpowiedzi na temat m. in. pieszczot małżeńskich i orgazmów nimi wywoływanych.
Otóż dowiedziałem się z odpowiedzi, iż zastępowanie stosunków pieszczotami w celu osiągnięcia orgazmu jest niedozwolone. Ma to przeciwdziałać temu, aby orgazm nie był celem samym w sobie i nie wykluczał poczęcia nowego życia.
W związku z tym nasuwa sie pytanie, czy tzw. naturalne planowanie rodziny również nie jest grzechem, skoro też świadomie unikamy poczęcia i właśnie jako cel stawiamy sobie tylko przeżycie orgazmu (oczywiście nie pomijam tu miłości wzajemnej małżonków, która się poprzez to wyraża tak jak w moim przypadku - bez seksu nie umiałbym w pełni wyrazić tego co czuję, a przecież nie wszystko da się powiedzieć). Proszę powiedzieć, czy to nie jest właśnie unikanie poczęcia, tak jak w przypadku stosowania pieszczot zamiast stosunku? Przecież intencje są identyczne, zmienia się jedynie forma. Czy jednak forma ma również znaczenie? Jeżeli tak to jakie i dlaczego? Osobiście uważam, że liczą się intencje, zamiary i to co sie nosi w sercu, a przecież w przypadku wyżej wspomnianych pieszczot jak i naturalnego planowania mogą być równie dobrze jednakowe. Zatem proszę o głębokie zastanowienie się nad moim pytaniem i odpowiedź, która mi tą kwestię w końcu rozjaśni.

Z góry dziękuję za odpowiedź. Jest ona dla mnie bardzo istotna.

Pozdrawiam

Marcin

Odpowiedź:

Można oczywiście naturalne metody planowania rodziny traktować jak formę antykoncepcji. Czy może to być grzech? W pewnym sensie jest grzechem małoduszność, nakazująca unikanie posiadania potomstwa. Trudno jednak mówić o małoduszności w sytuacji, gdy ktoś już ma kilkoro dzieci...

Czym zatem różnią się metody naturalne od sztucznych? Metody naturalne - jak sama nazwa wskazuje - wpisują się w naturę. Przez poznanie praw rządzacych płodnością pozwalają rozsądnie podchodzić do rodzicielstwa. W pewnych wypadkach pomagają nawet w zajściu w ciążę. Metody sztuczne to działanie wbrew naturze. W tej właśnie różnicy tkwi powód, dla którego pierwsze są akceptowane, drugie nie....

To trochę jak w zawodach. Nie jest złem, gdy człowiek przygotowuje się do nich przez ciężki trening. Jest złem, gdy używa środków dopingujących. Efekt jest też niby ten sam. Ale sposób osiągnięcia celu zupełnie inny....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg