ozorek 28.05.2006 22:14

Wiemy ,że stary Testament, a szczególnie jego początki mają formę mądrościowych przypowieści. Nie istniała nigdy konkretna Ewa ani konkretny Adam itd. Stary Testament podaje skomplikowane genealogie od pierwszych rodziców przez Noego, Abrahama , Mojżesza, Salomona itd itd. Jedna z Ewangelii podaje genealogię Jezusa, aby wykazać, że jest On z rodu Dawida.Pytanie: Jak to jest , że genealogia postaci nieprawdziwych, przypowieściowych w konsekwencji "urealnia się" w postaci Jezusa, który był postacią historyczna?

Odpowiedź:

Czy nie istniał konkretny Adam i konkretna Ewa to kwestia dyskusyjna. Spór między monogenizmem ludzkość pochodzi od jednej ludzkiej pary) a poligenizmem (od wielu par, od społeczności) nie został jednoznacznie przez Kościół rozstrzygnięty.

Warto też zauważyć, że biblijna genealogia wywodząca Jezusa od Adama na pewno jest skrócona. Inaczej człowiek musiałby pojawić się jakieś 4000 lat przed naszą erą. Uwaga ta dotyczy przede wszystkim tej części owej genealogii, która dotyczy czasów przed Abrahamem (bo od tego czasu Biblia wychodzi z prehistorii, wkraczając w historię).

A jak to jest, że genealogia postaci nieprawdziwych (?) prowadzi do prawdziwych? W tym kontekście odpowiedź jest już chyba prosta. Tak jak legenda o Popielu, którego zjadły myszy wpisuje się w historię Polski. Coś było przez Mieszkiem, ale informacje na ten temat mamy dość szczątkowe...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg