joasia 06.04.2006 22:10

Witam,
mam bardzo szczegolne pytanie. Pare dni temu bliska mi bardzo osoba z mojej rodziny poronila. Kobieta ta jest od 2 lat mężatką i od ślubu starają sie o powiększenie rodziny. Wszyscy bardzo sie cieszyli na mysl dziecka. Jestem osobą wierzącą i bardzo to przeżyłam, ale moich uczuc nie mozna porównać z ogromnym cierpieniem niedoszłej matki. Tragedia jest tym wieksza, gdyż powtarza sie to juz drugi raz temu małżeństwu. Kobieta jest obecnie w szpitalu i jest u kresu załamania. Rozmawiajac z nia mozna usłyszec to, iz stracila jakakolwiek nadzieje i przestala juz nawet sie modlic. Prosze o porade bo jedyne co moge robic w tej chwili to modlic sie za nia....nie wiem jak mam jej pomoc i czy to wogóle możliwe.
pozdrawiam,
Joasia

Odpowiedź:

Prosze wybaczyć, ale chyba nie istnieje jakaś złota recepta na tego rodzaju stan. Najlepiej chyba, jeśli ta osoba będzie czuła, że nie jest zupełnie sama. Że ktoś, choć może nie zawsze rozumie, jednak przy niej jest...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg