Kropka 21.03.2006 15:00

Sczęść Boże,
ciagle poszukuje stalego spowiednika, czuje potzrebe podzielenia sie tym co dzieje sie w mojej duszy..i tak mi czasem cięzko strescic sie w paru minutach na spowiedzi, chcialabym o tyle rzeczy zapytac, a boje sie bo to nie dotyczy bezposrednio samej spowiedzi i grzechu, nie wiem czy moge? A jesli juz odwaze sie czasem to wychodze ze lzami w oczach.. bo tak boli mnie to co slysze..wiec placze sobie wtedy do woli, czy spowiedz powinna bolec az tak? jak sie uslyszy "mocne "slowo, i raczej nie jest ono winikiem popelnianych grzechów, czy poszukac innego spowiednika? ZPB

Odpowiedź:

Chyba tak... Poszukaj spowiednika, który bedzie miał tyle czasu i cierpliwości, by Cię wysłuchać. Najlepiej uzgodnij to z nim jakoś. Niekoniecznie przecież musisz sie spowiadać w konfesjonale...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg