Смит 21.03.2006 00:44

Szczesc Boze.
W jakim srodowisku nalezy szukac drugiej polowki jesli w zyciu zlozylo sie tak ze mezczyzna (ok25 lat) nie poznal zadnej dziewczyny(kobiety)? Czy nalezy traktowac jakos inaczej swoje powolanie? Moze to Bog tak tego chce i tak wlasnie prowadzi ze nie daje nikogo poznac?
Ale co zostaje do wyboru? Jesli nie malzenswto to kaplanstwo czy zycie w samotnosci i oczywiscie w celibacie?
dziekuje
Szczesc Boze!

Odpowiedź:

Proszę wybaczyć, ale nie sposób sensownie odpowiedzieć na pytanie gdzie należy szukać żony. Przychodzi dzień, że się ją po prostu znajduje. Nawet jeśłi jest to biuro matrymonialne...

Czy Twoja sytuacja jest znakiem, że Bóg chce od Ciebie czegoś innego... Wydaje się, że nie. Powołania nie rozpoznaje się na zasadzie "z braku innych możliwości zostanę księdzem". Jest odwrotnie. Powołanie to to, czego pragniemy, za czym tęsknimy, realizacji czego czulibyśmy się dobrze...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg