julian 18.03.2006 14:48
Szczęść Bożę !
W Starym Testamęcie w Księdze Joba 1, 6
(Biblia Tysiąclecia) jest napisane: Otóż zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem, a wśród nich przybył też i szatan. I rzekł Pan do szatana : Skąd przybywasz? A szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Wędrowałem po ziemi wzdłuż i wszerz. I tak dalej ciągnie sie sprawa biednego Joba, tylko jak to jest ?wygnany z nieba i se przychodzi kiedy chce? I sobie rozmawiają ? Król Wszechświata pokoju i dobra jedyny Bóg z niby władcą przemijającego świata i sobie gadają i robią doświadczenia na biednym Jobie. Nie rozumiem tu czegoś ? Jedyne co mi na myśl przychodzi to że jesteśmy naprawdę prochem, garnkiem w rękach garncarza i robi z nim co chce według swego upodobania .Proszę o wyjaśnienie?