ja 15.03.2006 14:17

Kiedys dziadek poszedł do szpitala. Po powrocie stwierdził, że zginęły mu pieniądze, które schował za szafę. W tym czasie w domu byłam ja i moja kuzynka. Z tego powodu ze moja kuzynka lubiła brac sobie różne rzeczy bez pytania wszyscy stwierdzili ze to ona ukradła te pieniądze. Minęło troche czasu i przyszło mi do głowy ze te pieniądze mogły tam dalej lezec bo spadły na podłogę, odsunęłam szafę i rzeczywiście tam były. Niewiele myśląc wzięłam je sobie. Teraz chcę się poprawic i zadośćuczynic zło. Przekazałam dziadkowi pieniądze nie mówiąc za co to, a on się tez nie pytał. Ale zastanawia mnie to, ze tą moją kuzynkę uwaza się dalej za złodziejkę. Ja powinnam była oddac wtedy te pieniądze i byłoby po sprawie. Przyznanie się jest dla mnie za bardzo krępujące. Co robić zeby nie mysleli ze to ona ukradła.

Odpowiedź:

Zdaniem odpowiadającego należy wyznać prawdę. Nawet jeśli swoją rolę w tej sprawie będzie się starało umniejszyć. Proszę o szczegółach porozmawiać ze spowiednikiem, bo odpowiadający nie jest władny w takich sprawach rozstrzygać.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg