Hanka
12.03.2006 10:25
Szczęść Boże...
w kwietniu mam wesele mojej siostry i chciałam na nie zaprosić kolegę który mi się podoba (jestem osobą samotną) ale ostatnio w kontekście okresu postu i niedzielnych czytań (o Abrahamie) zastanawiam się czy Pan Bóg nie chce ode mnie ofiary w postaci tego kolegi tzn.żebym poszła na to wesele sama??? Jak odczytać wolę Bożą???Samotność jest moim krzyżem i dlatego trudno jest mi podjąć właściwą decyzję...
Odpowiedź:
Chrześcijanin powinien pielęgnować w sobie ducha pokuty i umartwienia. To prawda. Ale nie przesadzajmy. Nie chodzi o to, by bólu, cierpienia szukać. Raczej powinniśmy tylko umieć zgodzić się z tym, które jest nieuniknione. Można też podjąć jakieś umartwienie i ofiarować je Bogu, gdy ma to jakiś głębszy sens (np. zrezygnować z picia alkoholu czyniąc z tego ofiarę za nadużywających alkoholu). Nie wydaje się, by dobrym umartwieniem było pakowanie się w nieszczęścia czy niechciane sytuacje. Pierwsze, najważniejsze przykazanie, które obowiązuje chrześcijan, to przykazanie miłości Boga i bliźniego (także siebie samego), a nie nakaz umartwiania się na każdym kroku...
Zdaniem odpowiadającego taka forma umartwiania się byłaby po prostu bezsensowna... Bo po co? Żebyś została sama i potem przez całe życie była zgorzkniała?
J.