Bozena B
06.03.2006 15:41
Szczesc Boze!
Ostatnio mialam przyjemnosc dyskutowac(ale nie na zywo,osobiscie)tylko poprzez korespondencje elektroniczna,przez maila z osoba,ktora jest czlonkiem Kosciola Zielonoswiatkowego.Wczesniej,nic o tym Kosciele nie wiedzialam i wogole nie slyszalam.Osoba ta na sile probuje mi propagowac swoje jak to przedstawia sluszne racje i ciagle nie moze pojac tego,ze mnie nie moze co do nich przekonac.Oczywiscie posluguje sie tylko i wylacznie Biblia, dodajac do tego jedynie swoj jakis maly komentarz. Jestem katoliczka i wiem, ze to moja religia jest ta najprawdziwsza, ale ta osoba neguje to co ja jej pisze, bo to niezgodne z Biblia. A przepraszam bardzo, czy Kosciol Katolicki nie uczy tego by zyc zgodnie z Biblia? Osoba ta nie uznaje przywodctwa papieza, bo nie jest On mu do niczego potrzebny i, ze w ogóle w Bibli nie jest nic napisane o papiestwie. Ja zacytowalam mu ten fragment z Bibli jak Pan Jezus mowi do Piotra:"Ty jestes Piotr(Skala) i na tej Skale..."itd.nie cytuje juz calego fragmentu, ale ta osoba twierdzi, ze tu nie ma zadnej mowy o papiestwie, a ten fragment, ktory on osobiscie dobrze zna wcale go nie przekonuje, ze to dotyczy Osoby papieza. Przeciez ,tak wierzono od zawsze,ze kazdy nastepca sw.Piotra jest kolejnym Biskupem Rzymu, ale on sie uparl, ze to ludzie sobie wymyslili, ze to go nie przekonuje. Druga zas kwestia dotyczy tego,ze czlonkowie Kosciola Zielonoswiatkowego nie uznaja kultu Maryi i kultu swietych. Jak mam wiec tej osobie wytlumaczyc cala prawde, zeby mi uwierzyla, chyba sie nie da?Osoba ta zaprzecza swietosci Jana Pawla II,bo mowi,ze kazdy czlowiek jest grzeszny i gdyby nawet szesc miliardow ludzi na swiecie potwierdzalo by o Jego swietosci,on jednak temu zaprzecza i nikt go nie przekona.I ze zadne dobre uczynki nie pomoga nam w zbawieniu,bo zostalismy zbawieni przez wiare,ktora jest laska,ze nikt od poczatku istnienia Bibli nie zostal zbawiony przez uczynki. Czy ich czlonkostwo to jakas sekta,ktos mi tak powiedzial?
Z gory serdecznie dziekuje i zycze duzo Blogoslawienstwa Bozego!
Odpowiedź:
Jak wytłumaczyć... Przekonałaś się chyba na własnej skórze, że czasem argumenty nic nie dają. Nawet najlepsze. Bo jeśli człowiek pewnych spraw zobaczyć niechce, to nie zobaczy.
No bo co powiedzieć na argument, że kiedy Jezus mówi do Piotra nie mówi o papiestwie? To argument z rodzaju "Pan Jezus nie kazał budować świątyń". Można złośliwie dodać: Pan Jezus nie pozwolił jeździć samochodem i latać samolotem. Co więcej, gdyby żył w dzisiejszych czasach, pewnie zakazałby chodzenia w krawatach i nazywania siebie prezydentem.... Czy ktoś może przedstawić konkretny tekst z Pisma, który by te tezy podważył?
Druga sprawa... Nie uznaje kultu Maryi... Oczywiście trzeba nie zgadzać się na wypaczenia tego kultu. Można swoją pobożność kształtować inaczej, bez specjalnej czci do Matki Boga. Ale twierdzenie, że jest on sprzeczny z Pismem jest podobne do tych przytoczonych wyżej. Bo... Kult świętych wynika ze zrozumienia czym jest Kościół. Jeśli jest on wspólnotą ludu Bożego, Bożym domem (w sensie rodziny), to przecież jest czymś zupełnie normalnym, że naszych braci i siostry, którzy już oglądają Boga twarzą w twarz, mogą za nami orędować. Czy ów człowiek nie prosi swoich bliskich o modlitwę? A jeśli tak, to dlaczego nazywa bałwochwalstwem sytuację, w której proszę o pomoc kogoś zmarłego? Nie wierzy w życie wieczne? Nie wierzy, że Bóg chce zbawienia człowieka i woli przypuszczać, że wszyscy zmarli są w piekle?
Zaprzecza świętości papieża, bo wszyscy sa grzeszni... Należałoby mu zadać pytanie: czy wierzy w możliwosć zbawienia? Bo jeśli wszyscy są grzeszni, to kto może się zbawić? A jeśli papież zbawiony jest przez swoja wiarę (a wierzył w Chrystusa na pewno) to dlaczego nie nazywać go świętym? Czy ów człowiek czytał Pismo, które chrześcijan nazywa świętymi?
Co do zbawienia przez wiarę... Kościół katolicki wierzy, że człowiek jest zbawiony dzięki łasce Jezusa Chrystusa. Nie przez swoje uczynki. Jeśli niektórzy protestanci twierdzą inaczej, to jest to oszczerstwo. Jednak Kościół katolicki coś dodaje do tej prawdy. To mianowicie, że wiara nie jest tylko intelektualnym przyjęciem jakiejś prawdy, ale opowiedzeniem sie za nią całym życiem. Dlatego prawdziwa wiara domaga sie nie pustych deklaracji, ale życia według niej. Tak uczy Pismo Święte. Wystarczy przypomniec tutaj słowa samego Jezusa (Mt 7, 21-23)
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
Proszę zwrócić uwagę: wyrzucanie złych duchów mocą imienia Jezusa, czynienie cudów, prorokowanie w Jego imię nie stanowią powodu, by wejść do królestwa niebieskiego. Ale właśnie życie według wiary. Akcentowanie wiary i zaprzeczanie konieczności życia według niej (czyli pełnienia dobrych czynów) jest niezgodne z nauczaniem Biblii. W skrajnym wypadku prowadzi to do tezy, że można grzeszyć ile się chce, byle wierzyć. Czy to nie grzech przeciwko Duchowi Świętemu?
Na koniec jeszcze jedno. Zielonoświątkowcy nie są uważani za sektę. Problem czasami w tym, że nie stanowią jednolitego Kościoła. To raczej cały ruch z różnymi Kościołami. Więc może się wśród nich pojawić grupa, która będzie sektą. W Stanach Zjednoczonych są grupy zielonoświątkowe, które nie uznają Trójcy....
J.