nastolatka 01.03.2006 19:29

Szczęść Boże :)
Mam pewien problem: całowałam sie z pewnym chłopakiem. Dotykalismy sie w "tych" miejscach. Dodam, że nie nie doszło do stosunku (jestem dziewicą) ani do orgazmu. A poza tym masturbuje sie i kiedys nawet ogładałam rzeczy "tylko dla dorosłych". Dopiero niedawno dowiedziałm się że to grzech. Musze przyznać ze nawet sie przestraszyłam. Nie wiem czy musze sie z tego spowiadac (nie byłam świadoma że to grzech), a jak tak to jak mam zaczac rozmowe ze spowiednikiem. Wstudze sie mówić o "tych: rzeczach z osobami duchownumi (i nie tylko). Nie wiem nawet czy odważe sie na poruszenie tego temtu.

Jeszcze jedno: czy całowanie sie z chłopakiem jest grzechem. Przeciez całowanie moze być w naszym przypadku dobrym dopełnieniem nasszego zwiazku.

Dziękuję i pozdrawiam :)

Odpowiedź:

Czy w Twoim wypadku niewiedza była zawiniona czy nie (a od tego zależałaby ocena moralna Twoich czynów) nie może rozstrzygać ktoś kto zupełnie Cię nie zna. Więc i tak musisz porozmawiać o tym ze spowiednikiem. Jak? Powiedz dokładnie tak, jak napisałaś... I nie bój się. Księża są ostatnimi osobami na świecie, które dziwiłyby się ludzkim grzechom. Niejedno słyszeli. I jeśli coś rzeczywiście ich irytuje, to raczej sytuacja, gdy ktoś kręci, niż to, że szczerze przyznaje sie do grzechu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg