Penitent 26.02.2006 23:51
Mam takie pytanie.. Ponieważ tutaj znalazłam formuły jakimi powinien posługiwać się penitent podczas spowiedzi (http://www.salwatorianie.pl/spowiedz/obrzed.htm). Ja podczas tegoż sakramentu okropnie się denerwuje, często czegoś zapominam, może przez to, że spowiadający bardzo dobrze mnie znają - nie wiem.. Gubie się.. I (jeśli można to napisze jak) moja spowiedź wygląda, a wygląda troche inaczej niż w ww linku. Otórz : Podchodzę do konfesjonału, chwalę Boga (Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus) i dalej... Może zacytuje.. "W imię Ojca i Syna i Ducha Św. - Jestem.... mam lat.... ostatni raz u spowiedzi świętej byłam ... Grzechów nie zataiłam, teraz mam takie grzechy... (...) więcej grzechów nie pamiętam za wszystkie bardzo żałuję, postanawiam poprawę i proszę o rozgrzeszenie. Tutaj spowiadający powie kilka ważnych rzeczy... i wyciąga prawą rękę i wypowiada słowa rozgrzeszenia:
Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie ..itd oraz Pan odpuścił tobie grzechy. Idź w pokoju. Ja na to Bóg zapłać.. i koniec. Czy wypowiadam właściwe formuły? Czy mam coś zmienić? Tak szczerze to spowiadanie się nie jest dla mnie takie łatwe, wręcz okropnie trudne, a co jeśli np. pójde do spowiedzi 3 dni po ostatniej spowiedzi i powiem np. tylko jeden lekki grzech - czy to będzie wporządku? Spowiedź to dla mnie zupełnie ciężka sprawa. Serce wyskoczyło już dawno, zaschło w gardle, plącze mi sie język.. i nie wiem skąd to się bierze. Możliwe, że łatwiej by mi było gdyby spowiedź nie wyglądała w ten sposób, ale co to da.. Chciałabym kiedyś pójść do spowiedzi zdecydowanie i pewnie, oraz tak samo odstąpić od konfesjonału. Może wy coś na to poradzicie? Wielkie Bóg zapłać.