17-nastka 19.02.2006 18:31

jestem osba gleboko wierzaca i nie uznaje sexu przed slubem.. jest to dla mnie bardzo istotna sprawa... dac cos najwspanialszego jedynemu mezczyznie... jednak dreczy mnie cos innego mam od polroku chlopaka ktorego bardzo kocham, on mnie szanuje kocha i uznaje moje poglady... wielka przyjemnosc sprawia mi calowanie z nim ale nie mozemy sie powstryzmac przed dotykaniem sie, poznaawanie swego ciala.... podoba sie to nam.. czy to jest zle...? nie bedzoe to prowadzic do sexu jednak sprawia nam przyjemnosc.. prosze o pomoc

Odpowiedź:

Zachowanie polegające na wzbudzaniu w sobie lub partnerze podniecenia seksualnego (poza relacjami małżeńskimi) też jest grzechem...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg