Stefan 17.02.2006 00:23

Wiedząc, że wielu księzy było donosicielami mam ciągle problemy z kwestią tajemnicy spowiedzi.
Jeden z nich donosił na JPII - poszedł na takie coś.
Nie wiem czy Hejmo spowiadał pątników, ale gdyby tak to nie chciałbym być w ich skórze!
Co im stało lub nadal stoi na przeszkodzie, aby łamać tajemnicę spowiedzi i donosić na mnie teraz?
Może być szantażowany ujawnieniem przeszłości i zmuszonym do takich działań!
Jak sobie dać z tym radę?

Odpowiedź:

Z tajemnicą spowiedzi jest tak, że rzeczywiście jest zachowywana. Bo gdyby było inaczej, zapewne pojawiłyby się w prasie jakieś doniesienia, jak często księża ze zdrady tajemnicy się spowiadają ;)... Proszę się więc nie obawiać. Bo:

1. Jest to grzech zastrzeżony dla Stolicy Apostolskiej. Nie jest więc tak łatwo z jego odpuszczeniem...

2. Księża często nie znają osób, które spowiadają.

3. Czyjaś działalność opozycyjna nie musiała być przedmiotem spowiedzi. Przecież to nie był grzech, a zasługa.

4. Grzechy mogły interesować bezpiekę tylko w wyjątkowych wypadkach

5. Odpowiadający wierzy, że ksiądz, nawet donosząc w takich czy innych sprawach, potrafił w kwestii spowiedzi zachować dyskrecję. Bo... Powiedzieć komuś coś o kimś w świadomości człowieka niekoniecznie jest złem. Natomiast nikt nie ma najmniejszej wątpliwości, że zdrada tajemnicy spowiedzi jest złem...

6. Jeśli jakaś sprawa z Pana spowiedzi nie wypłynęła przed laty, to zapewne nikt o niej nie wie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg