Enigmat 08.02.2006 18:14

Witam. Mam takie zapytanie do rozważenia. Jak przedstawia sie stosunek KK do spraw związanych z chorymi dajmy na ten przykład na nowotwór. Załóżmy, że dana osoba zachoruje a system leczenia oferuje jej jedynie forme usiunięcia, wycięcia danego narządu, rzekomo nazywając to wyleczeniem. Choć jak wiadomo to żadna gwarancja wyzdrowienia, nie wspominając o skutkach zmiany dotychczasowego życia bądź jego znacznego ograniczenia. Nie ma się co oszukiwać. Rak jest taką (użyję może nietrafnego porownania "gruźlicą wcześniejszych wieków")czyli mimo dokonanego postępu i zapewnień lekarzy nadal chorobą nieuleczalną. Ale nie oto chodzi. Wracając do zapytania, spotkałem opinie ludzi, którzy twierdzą że nie poddawanie się takim metodom znowu użyję określenia "leczenia" to grzech. Jest to dla mnie co najmniej niebezpieczne używanie takiego stwierdzenia. Równie dobrze ktoś mógłby jako kontrargument podać nieufność w skuteczność modlitwy, bądź innych metod terapii. Jest to dla mnie bardzo ciekawa sytuacja. Proszę o opinię w tej sprawie. Pozdrawiam.

Odpowiedź:

To rzeczywiście poważny problem. I wraz z rozwojem medycyny także wskazania moralne będą się w kwestii troski o zachowanie zdrowia nieco zmieniały. Coś, co wiele lat temu było środkiem nadzwyczajnym, do podjęcia którego chory nie był zobowiązany, dzis jest lekarską rutyną...

Odpowiadający zapytał o zdanie dwóch kapłanów. Zaprezentowali odmienne stanowiska. Wydaje się, że prawda leży gdzieś pośrodku...

Istota problemu tkwi chyba w ocenie szans, jakie daje człowiekowi taka radykalna operacja (np. amputacja). Gdyby było wiadomo, że pozwoli ona człowiekowi wrócić do zdrowia (choć człowiek ten będzie okaleczony), to chyba powinien się takiej operacji poddać. Jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo, że amputacja nic nie da, a tylko przysporzy cierpienia, to człowiek może się na nią nie zgadzać...

W ocenie moralnej jak zawsze ważne też są świadomość i dobrowolność danego czynu. Odpowiadający uważa, że osoby wybierające śmierć zamiast amputacji trudno oceniać jako osoby działajace w pełni dobrowolnie...

W praktyce każdy wypadek może wyglądać inaczej. Dlatego odpowiadający radziłby w takich sytuacjach poradzić się kapelana w szpitalu czy innego kapłana...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg