olaw
27.01.2006 08:35
Mam pytanie, które jest dla mnie bardzo nurtujące. Proszę mi wyjaśnić dlaczego w Kościele zostało tak bardzo narzucone czczenie ludzi i modlenie się do nich (wszyscy święci, papież, matce Jezusa), kiedy to Słowo Boże wspomina, że nie mamy mieć innych bogów obok siebie, jedynym pośrednikiem jest Jezus i jedyna chwała, która się należy, należy się tylko Bogu. Czy w ten sposób nie urąga się Bogu? Jezus jest Panem świata, a Polska zostaje powierzona Jego matce...czy to podoba się Bogu? Moja jedyna myśl sugerując się Słowem Bożym, to taka, że Bóg musi być bardzo zasmucony, że cześć odbierają sobie ludzie.
1. W krytyce Kościoła należy chyba zachować jakiś umiar. Nikt przy zdrowych zmysłach nie modli się do papieża. Chyba, że to zmarły, święty papież, ale to przeciez już coś innego...
2. Na twój zarzut wielu ludzi wielokrotnie już odpowiadało. Bardzo dobrą odpowiedź na swoje wątpliwości znajdziesz w jednym z artykułów o. Jacka Salija
(TUTAJ) Ostatni akapit tego artukułu warto jednak w tym miejscu przytoczyć, aby nikt go nie przeoczył.
"Krótko mówiąc, wydaje się, że ci chrześcijanie, którzy odrzucają kult świętych, odrzucają - pod pozorem gorliwości o kult, który należny jest samemu tylko Bogu i Chrystusowi - biblijną naukę o naszym przystąpieniu "do duchów, które już doszły do celu" (Hbr 12,23) oraz biblijną naukę, że Chrystus Pan jest "Głową Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami" (Ef 1,22n)".
To jest prawda. Odrzucający modlitwy do świętych wiele mówią o konieczności miłości wajemnej i modleniu się jedni za drugich. Mówią też o czekającym człowieka wiecznym szczęściu. Jednak w momencie gdy ktoś umrze, zaczynają traktować go jakby przestawał istnieć albo poszedł do piekła. Czy ci, którzy kochali nas za życia, będąc w niebie przestali się o nas martwić? W niebie święci stają się nieczułymi egoistami?
3. Nie jest prawdą, jakoby w Biblii nie pisało o czci należnej ludziom. Zobacz np. 4 przykazanie: Czcij ojca swego i matkę... Oczywiście cześć Boga i cześć ludzi to co innego, ale słowo jest to samo...
J.
J.