Marek K. 15.01.2006 01:01

Witam.
Mam bardzo wazne pytanie dotyczace sex-u przed malzenskiego. Czytalem wasz artykul i do mojego przypadku zaden z podanych przez was argumentow nie pasuje. Bardzo sie kochamy i jestesmy juz ze soba dosc dlugo. Oboje sie poznalismy bardzo dobrze i wiemy ze pasujemy do siebie. Zadne z nas nie jest w jakis sposob "egoista" w stosunku do drugiej osoby, wszystkie wazne decyzje podejmujemy razem i nie naciskamy na druga osobe jesli cos jej nie pasuje. Rozmawialismy juz nie raz o malzenstwie ale ze wzgledu ze nie stac nas na mieszkanie i oboje sie uczymy to odlozylismy ta kwestie na jakis czas. Oboje doszlismy tez do wniosku ze jesli kiedykolwiek bysmy sie rozstali to zadne z nas nie zwiazalo by sie z nikim inny. Ostatnio doszlismy do wniosku ze chcielibysmy uprawiac sex, oczywiscie z zabezpieczeniem i oboje chcemy wiedziec jak kosciol bedzie widziec nasz zwiazek. Gdyby nawet byla tak zwana wpadka to nigdy bym jej nie opuscil wrecz przeciwnie wspieral bym ja i pomagal jak tylko sie da. Nie chcemy czekac az bedzie stac nas na mieszkanie bo to moze trwac dosc dlugo. Chcialbym jeszcze wiedziec jak to jest z komunia kiedy uprawia sie sex przed malzenstwem, czy mozna do niej przystapic? (chodzi o nasz zwiazek)

Odpowiedź:

Współżyjący przed ślubem popełniają grzech ciężki (o ile zachodzi pełna świadomość i dobrowolność czynu) i nie moga przystępować do komunii. Nie ma od tej zasady wyjątków "dla naszego wyjątkowego związku"...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg