Robert 21.12.2005 17:39

Od pewnego czasu zastanawiam się poważnie, i stanowi to dla mnie problem, nad fragmentem z 3 rozdziału Marka, werset 21.
Jest tam mowa o tym, że bliscy Jezusa chcieli Go powstrzymać. W przypisie do Biblii Tysiąclecia jest mowa o tym, że chodziło także o Jego Matkę. Zresztą, nawet gdyby tego przypisu nie było, to i tak lektura całego 3 rozdziału moim zdaniem do takiego wniosku prowadzi.
Pytanie jest dosyć oczywiste - jak w takim razie wygląda sprawa tego, że była ona zachowana od wszelkiego grzechu? Czy rzeczywiście tak było?
Jestem w stanie sobie wyobrazić, że być może opisane tam wydarzenie nie oznacza grzechu ze strony Maryi. Być może po prostu kierowała się rozumem i robiła to, co w danej chwili wydawało się słuszne... Ale czytałem też, że według nauki katolickiej jej współpraca z łaską była zawsze pełna, a tutaj widzę, jeśli nie grzech, to przynajmniej pewną niedoskonałość... Bo była jedną z tych, którzy chcieli powstrzymać Jezusa.

Poza zastanawiam się jeszcze nad fragmentem z Mateusza 8,10.
Jezus mówi tam, że u nikogo w Izraelu nie znalazł wiary tak wielkiej, jak wiara setnika. Więc chyba jego wiara była większa także od wiary Maryi...?

Byłbym wdzięczny za jakąś odpowiedź na moje wątpliwości.

Odpowiedź:

Cała sprawa rzeczywiscie wydaje się być rysą na nieskazitelnym wizerunku Maryi. Ale wydaje sie, że w tym wypadku wystarczy zastanowić się na czym może polegać ludzka doskonałość...

Bezgrzeszność nie znaczy, że nie ma się wątpliwości. Czasem człowiek nie wie jak postąpić. A wybór bywa trudny. Sam Jezus był kuszony przez diabła, więc tym bardziej wątpliwości innych ludzi trudno uznać za grzech. Odpowiadajacemu wydaje sie, że przytaczana przez Ciebie scena bardzo dobrze pokazuje, ze nasze wyobrażenia o doskonałości są wyidealizowane. Tymczasem świeci to ludzie z krwi i kości. I coś takiego jak zawahania, pokusy, kłopoty w rozumieniu ich świętości naprawdę nie przekreślają...

Poza tym, co już mniej ważne... tak naprawdę nie wiemy dlaczego Maryja była wśród krewnych chcących powstrzymać Jezusa. Może poszła z nimi dla świętego spokoju, a sama nie wiedziała co robić? Tego nie wiemy...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg