er(e)mit(a) 17.11.2005 12:31

czy mam moralny obowiazek dojrzewac do zwiazku malzenskiego ?
ze wzgledu na temperament - jestem introwertykiem - uwazam sie za osobe niezdolna do malzenstwa, a nie czuje powolania do kaplanstwa czy zycia zakonnego. czy samotnosc jest stanem 'gorszym' od wymienionych. czy samotnictwo jest grzehem przeciwko milosci ? ... dodam ze nie czuje sie powolny do 'sluzby blizniemu' [niektorzy sugeruja ze tak przezyta samotnosc jest dobra] ermit

Odpowiedź:

Każdy człowiek o wyborze drogi życiowej czy życiowego partnera decyduje sam. Możesz pozostać w samotności. A co do służby bliźniemu... Owszem, niektórzy ludzie wybierają samotność z tego właśnie powodu. Ale nie każdy musi chcieć więcej służyć innym..

Tylko zauważ, że czy człowiek chce, czy nie, zazwyczaj jego praca służy w jakiś sposób dobru bliźnich...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg