Boga nie ma? 18.10.2005 23:09
Czy Bogu na mnie zależy, bo skoro mnie kocha to raczej tak. Ale ja nie odczuwam ani jego miłości, ani troski, pomocy. Jestem jednym z niedowiarków i trudno mnie przekonać co do prawdziwości wiary. Owszem chodzę do kościoła, ale nic prócz tego z Bogiem mnie nie wiąże. Skoro męczy mnie to pytanie, to może nie jest tak źle? Może Bóg jest dla mnie kimś choć trochę ważnym? Czasem chciałabym Go poznać, ale boję się spotkania z Nim. Wszyscy mówią, że spotkać Boga możemy np. przez Eucharystię. A jeśli ja nie wierze, że chleb i wino zamieniły się na ciało i krew Chrystusa. Czy ma sens w takiej sytuacji przyjmowanie komunii św.? Czy mam się z tego wyspowiadać? Czy można wyspowiadać się z braku wiary? Przecież po spowiedzi nic się nie zmieni dalej będe wierzyć lub wątpić. Kiedy przemyślałam sobie swoje życie (nie jestem jeszcze taka stara mam mniej niż 18lat) to zauważyłam. że nigdy nie wierzyłam całkowicie w Boga, nie zaufałam Mu. Więc były to lata ciągłego oszukiwania się, że wierze lub miałam jeszcze tyle lat, że się nad tym nie zastanawiałam. Jestem ciekawa co mi poradzą mądrzy ludzie, dlatego też tu jestem.
Z góry dzięki za odpowiedz:)